Harry (Ur.07.2010r) miał na początku pecha. Wolontariuszka która zabrała go "z ulicy" usłyszała od lekarza weterynarii, że już po raz trzeci widzi tego malca. Ktoś litościwie zabierał z ulicy kociątko z widocznymi objawami infekcji, szedł do lekarza weterynarii, a po wysłuchaniu diagnozy najprawdopodobniej odnosił koteczka z powrotem na ulicę.
A co takiego mogło przestraszyć tych ludzi?

Prawdopodobnie to, że kocurek stracił wzrok.Jest kotem nie widzącym.
Ale kot nie widzący świetnie radzi sobie w warunkach domowych, wie gdzie jest kuweta,gdzie miseczka z karma, ba, wcale nie trzeba wołać kocurka na kolanka, sam potrafi się upominać o głaski i przytulanie.

Hary radzi sobie bezbłędnie, jest kotem przymilnym, przytulaśnym i całuśnym. Uwielbia być na rekach, leżeć na kolanach. Bardzo lubi towarzystwo innych kotów.
Hary Potter jest odrobaczone, odpchlony, zaszczepiony, wykastrowany. Posiada czip.
Poszukuje domu wyłącznie nie wychodzącego.
100%kuwetkowy.

Kontakt:
never.ending.story@wp.pl