Historia Homerka zaczęła się bardzo smutno. W swym krótkim życiu zaznał wiele cierpienia. Ludzka obojętność sprawiła, że razem ze swoim bratem umierał cicho w trawie na jednym z podwórek. Tylko przypadek sprawił, że w ostatniej chwili trafił pod opiekę naszej fundacji. Mimo walki, brata Homerka nie udało się uratować, a sam Homer stracił wzrok.

Teraz już nie ma śladu po dawnym słabiutkim kociaczku. To wesoły, rezolutny malec, pełen woli życia, pogody ducha, niespożytych pokładów miłości do człowieka oraz wielu głupich pomysłów. Homer mimo tego, że zupełnie nie widzi, doskonale odnajduje się w codziennej rzeczywistości. Bawi się, biega, wspina, bezbłędnie korzysta z kuwety. Homer ma codzienny, poranny rytuał z człowiekiem, czyli kilkanaście minut miziania, tulenia i „buziaków”.

Teraz jedynie czego potrzebuje, to swojego Opiekuna, który spojrzy na niego sercem, pokocha i stworzy dom na zawsze.

Homer ma 10 tygodni. Jest odpchlony, odrobaczony. Posiada książeczkę zdrowia. Korzysta z kuwety. Wie do czego służy drapak.
Przebywa w domu tymczasowym Fundacji Miasto Kotów w Piotrkowie Trybunalskim (miastokotow.pl).

Kontakt w sprawie adopcji z tymczasowym opiekunem: Dagmara, tel. 605448744

Przed adopcją zostanie przeprowadzony wywiad polegający na wypełnieniu ankiety przed adopcyjnej. Przy adopcji zostanie podpisana umowa adopcyjna. Wymagane jest od przyszłego opiekuna posiadanie przestronnego, zamykanego, bezpiecznego transportera do przewozu kotka; w przypadku mieszkań w blokach – zabezpieczeń/osiatkowania okien, balkonu oraz kastracji kocurka, gdy ten osiągnie odpowiedni wiek. Ze względu na swą ułomność, Homer zostanie oddany do adopcji WYŁĄCZNIE do domu niewychodzącego.