Maniek to jasno-bury kocurek z cętkowanym futerkiem, kremowym brzuszkiem i zielono-żółtymi oczami. Jest kocim “dużym dzieciakiem”, ciekawym świata, czasem nieśmiałym i trzymającym się na dystans, czasem rozbrykanym i wchodzącym człowiekowi na głowę. Bywa, że wita opiekuna, wskakując na niego i pomiaukując.

Kocurek zawdzięcza imię widocznej na czole literce M, ale gdyby był rudy, mógłby mieć na imię Garfield (podobieństwo charakteru i zwyczajów jest niezaprzeczalne). Na futerku ma zarówno pręgi, jak i cętki i duże łatki, z lekkim odcieniem koloru rudego. Bez wątpienia nie jest typowym buraskiem. Jest mistrzem w zakopywaniu się pod legowiska, kocyki i wszystko, pod co da się wleźć, a w kuwecie zamaszyście (i długo) zakopuje to, co zostawia za sobą. Jednym słowem to mały kotek-górnik.

Maniek jest kotem żywym i ciekawskim, choć ma nadmierną skłonność do odwiedzania miseczki i jest nieco szerszy niż rodzeństwo :-). Wygląda naprawdę zabawnie, gdy galopuje za zabawką lub połozy się na plecach z łapkami ku górze, wypinając brzuszek do głaskania. Często sypia w takiej rozkosznej pozie. Lubi, by brać go na ręce i przytulić do siebie, wtedy dopiero słychać, że cichutko (ale namiętnie) mruczy.

Kotek jest dwukrotnie zaszczepiony, wysterylizowany, odrobaczony i zdrowy. Je suchą karmę (aż nazbyt chętnie), korzysta z kuwety i drapaka. Jest przyjacielski w stosunku do ludzi i innych kotów.

Zachęcamy do adopcji Mańka wraz z bratem, burym Gniewkiem, lub również burą siostrą Marysią, aby zapewnić kocurkowi stałe towarzystwo do zabawy, a opiekunom możliwość obserwacji zaskakujących i zabawnych interakcji między kociakami. Maniek potrzebuje towarzystwa ludzi lub innych kotów, więc najlepszym domem dla niego byłby dom już „zakocony” lub taki, w którym zawsze ktoś jest i komu Maniuś może towarzystwa dotrzymać. Przyszłym opiekunom służymy oczywiście radą i pomocą.