Jestem niedużym kocurkiem z lśniącym, czarnym futerkiem. Na szyi mam białą plamkę.
Nie mam swojego domu.
Jeszcze niedawno mieszkałem pod chmurką.
Dobrzy ludzie którzy tędy przechodzili dawali mi jedzenie.
Czasem sobie zapolowałem.
Jedna pani to nawet mnie zakraplała przeciwko pchłom i kleszczom.
Specjalnie niczego mi nie brakowało. Jednak najgorsze było to, że idzie zima. Bardzo się bałem, że będę marznąć jeśli ktoś mnie nie przygarnie.
Jednak znalazł się ktoś, kto zlitował się nade mną i umieścił mnie w domu tymczasowym.
Teraz jestem ogłaszany aby znaleźć mi dom stały, taki gdzie będę już do końca swoich dni.
Nie jestem dzikuskiem. Jestem miły dla ludzi.
Lubię jak ktoś mnie pogłaszcze. Można mnie wziąć na ręce.
Mówią o mnie, że jestem bardzo miziasty.
W domu tymczasowym stałem się kotem domowym a także nauczyłem się korzystać z kuwety.
Będę bardzo wdzięczny jeśli mnie adoptujesz. Będę grzał kolana i kochał całym sercem.
Jeśli jesteś zainteresowany to zadzwoń pod numer podany w ogłoszeniu.