Prosimy o dom dla czterech kotów. Wszystkie są mieszkańcami działek, póki było ciepło i na działkach byli ludzie żyło im się dobrze. Niestety i stety dzięki temu oswoiły się, przywykły do dokarmiania i czułości ze strony człowieka. Kiedy zrobiło się zimno, ludzie zniknęli a koty zostały na pastwę losu. Bez schronienia i z pustymi miseczkami. Trzy maluchy i ich matka proszą na domy. Koty są oswojone i łagodne. Przed wydaniem do nowych domów kotki odwiedzą weterynarza. Pomożemy również, w miarę możliwości, w ich transporcie.
Nie pozwólmy im marznąć, mogą nie przeżyć zimy.