Figa nie jest już najmłodsza, nie jest też bezgranicznie ufającym stworzeniem, wpatrzonym w człowieka jak w obrazek, a to sprawia, że staje się kotem, którego nikt nie chce. Zalicza się do kotów, zwanych małoadopcyjnymi: trochę lat już na tym świecie żyje, straciła część zębów, wciąż bywa strachliwa, a na jej przyjaźń trzeba sobie zasłużyć. Może gdyby miała kolorowe futro, zyskałaby więcej fanów - burych kotów dostatek, Figa ginie w natłoku innych potrzebujących kotów. Jej sytuacja trochę się pokomplikowała, dlatego pilnie szuka nowego domu i choć na ten narazie żadnych widoków nie było i nie ma - Figa ma nadzieję, że i na nią przyjdzie czas.

Historia Figi jest historią, jakich wiele, pozornie nie ma w niej dramatu: codziennością niemal stało się oddawanie kotów prosto z domu do schronisk najzwyczajniej z powodu braku miejsca w dalszym życiu właściciela, czy tak jak w jej przypadku - wyjazdu za granicę. Dramat Figi zaczyna się jednak w chwili trafienia na kociarnię: z rozpaczy przestaje jeść i cokolwiek ważyć, staje się kocim piórkiem, znika, stres wywyłuje chorobę. W ostatniej chwili pojawia się jednak uśmiech losu. Początek marca okazuje się być szczęśliwym dla zagubionej, przerażonej Figi po przejściach - trafia do domu tymczasowego, gdzie wraca do zdrowia i swojej świetności i do dziś czeka w nim na kolejny uśmiech losu - swój własny domek.

Figa jest niewątpliwie osobliwa, o czym przekonać może się ten, kto ją zaprosi do swojego serca. Spokojna, cicha, grzeczna, delikatna, filigranowa, nie sprawiająca żadnych problemów - całkowicie niekłopotliwa. W nowym domu nie zajmie wiele miejsca. Na początku bywa płochliwa i nieśmiała - mając w pamięci migawki przeszłości - wciąż się boi i czasem woli odejść, ale Figi lubi ludzi, bardzo lubi. Śmiało można o niej powiedzieć, że to taki typ: chciałbym, ale się boję. Jest mrucząca, przytulasta, kochana, ale równocześnie nieśmiała i trzyma dystans. Nie lubi być brana na ręce i głaskana na siłę, ale chętnie wskakuje na kolana. O jej przyjaźń warto zabiegać, bo kiedy się ją zdobędzie - zyska się wyjątkową kotkę. Figa to naprawdę fajny kot dla osoby o wielkim sercu, który dostrzeże w niej same zalety. Figi będzie również idealną towarzyszką dla kota - świetnie się z nim dogada i szybko pokocha.

Figa jest zdrowa, wysterylizowana, zaszczepiona, odrobaczona, kilkuletnia, niewybredna w jedzeniu, korzysta w kuwety, nie brudzi, nie niszczy, tak naprawdę to jeden z najgrzeczniejszych i najmniej kłopotliwych kotów, co nie znaczy, że nie lubi paganiać za kocią wędką z piórkami czy pohasać po mieszkaniu. Wcale nie jest kotem jakich wiele. Figi bardzo potrzebuje spokojnego, cierpliwego i kochającego domu, najlepiej już zakoconego. Przebywa w domu tymczasowym w Będzienie, jest jedną z byłych niekochanych kotów katowickiego schroniska. Jeśli możesz, pokochaj ją.