Mieszkała w lesie razem ze swoim synkiem. Nie wiemy jak tam trafiła........... Nie wiemy jak dotychczas dawała sobie radę, ale w sumie chyba dobrze bo jest przepiękną 2 – 3-letnią kociczką............

Kilka miesięcy temu kociczka zaczęła odwiedzać okolice domu pewnej Dobrej Pani. Jednak Pani ma już pod opieką kilka kotów i przyjęcie kolejnego przekracza Jej możliwości finansowe.

Dzięki łańcuszkowi ludzi, którzy chcą futrzastym pomóc koteczka z lasu razem z synkiem trafili do jednej z warszawskich lecznic i tu czeka na kochający domek.

Koteczka przestała być kotkiem z lasu. Dostała swoje własne imię – Muti. Jeszcze na to własne imię nie reaguje, ale to kwestia czasu ……………………

Muti jest pięknie umaszczona, cała jest pręgowana srebrzyście, ale od spodu jej ogonek jest biały, zdjęcie przedstawia ogon jej synka, ale ona ma tak samo.

Muti jest bardzo miziastą koteczką i bardzo czeka na dom – smutno jej w lecznicowej klatce.

Muti jest odrobaczona i wysterylizowana.