W osiedlowej wózkowni czeka na adopcję jeszcze pięć małych bezdomnych kociąt. Niedawno daliśmy schronienie innej bezdomnej kociej rodzinie - kotce Zuzi i jej czterem małym kociętom, które czekały w Nas na swoich nowych opiekunów. Zuzia i maleństwa znalazły już szczęśliwe i kochające domki, ale szybko pojawiły się nowe bezdomne kocięta - tym razem znalezione już na innym bielskim osiedlu. Mieszkańcy tego osiedla nie zgodzili się pomóc w zapewnieniu schronienia małym bezdomnym kotkom na okres oczekiwania na adopcję i zagrozili że wywiozą maluchy do schroniska /na pewną śmierć!/. My tak - Nasze serca okazały się bardziej wrażliwe. I tak znów szukamy dla Naszych nowych kocich podopiecznych odpowiedzialnych i kochających opiekunów. Kotki są 8 tygodniowe, oswojone /mruczą słodko przy głaskaniu/, samodzielnie jedzą /suchy i mokry pokarm/, załatwiają potrzeby zawsze w kuwecie, są odrobaczone, mają książeczki, są zdrowe i nadają się już w sam raz do adopcji. Kotki są w trudnej sytuacji - miejsce gdzie tymczasowo przebywają jest nieogrzewane, zamykane i nie przypomina "prawdziwego" domu - wszyscy wiecie jak wygląda typowa wózkownia. Bardzo potrzebują kontaktu z człowiekiem, z rodziną, dziećmi, potrzebują miłości. Osobie zainteresowanej moge przesłać więcej zdjęć oraz opisać zachowanie, wygląd /umaszczenie/ konkretnego kotka. Kotki możemy dowieźć osobiście w rejonie Bielsko-Biała, Katowice, Kraków jesli będzie taka potrzeba. W opiece nad kociętami pomaga Nam Stowarzyszenie H.E. "Dla Braci Mniejszych". Przed adopcją wymagana jest wizyta przedadopcyjna /rozmowa/ - kotki przekazywane są bezpłatnie na podstawie umowy adopcyjnej.